Żonka moja zaparkowała Peugeota przy garażu znajomych w ten sposób, że woda spływająca po ścianie spływała bezpośrednio na maskę.
Został po kilku dniach paskudny, matowy osad. Podjechałem na myjkę ciśnieniową i mimo wszelkich prób usunięcia tego g... z maski poległem. Nie chciałem mechanicznie trzeć zanieczyszczenia, bo wiadomo że zmatowię maskę i będzie po zawodach.
Zastanawiam się nad użyciem:
1. środka do zmywania fugi z kafli (obawiam się, że na ekologiczne lakiery może być za silny)
2. środka do mycia kabin prysznicowych i armatury z kamienia
3. octu (czytałem, że może pomóc jako słaby kwas)
miał ktoś z Was jakieś doświadczenia?
była O1 1,6 102 KM
była O1 1,9 TDI 90 KM
była O2 1,9 TDI DSG 105 KM
był Citroen Berlingo 1,6 HDI
jest Ford Tourneo Courier
Żonka moja zaparkowała Peugeota przy garażu znajomych w ten sposób, że woda spływająca po ścianie spływała bezpośrednio na maskę.
Został po kilku dniach paskudny, matowy osad. Podjechałem na myjkę ciśnieniową i mimo wszelkich prób usunięcia tego g... z maski poległem. Nie chciałem mechanicznie trzeć zanieczyszczenia, bo wiadomo że zmatowię maskę i będzie po zawodach.
Zastanawiam się nad użyciem:
1. środka do zmywania fugi z kafli (obawiam się, że na ekologiczne lakiery może być za silny)
2. środka do mycia kabin prysznicowych i armatury z kamienia
3. octu (czytałem, że może pomóc jako słaby kwas)
miał ktoś z Was jakieś doświadczenia?
pierwsze dwa środki najczęściej zawierają rozcieńczony kwas fosforowy, który może okazać się zbyt agresywny dla lakieru. Jeśli osad ma charakter zasadowy to pomóc powinien roztwór octu albo kwasu cytrynowego, do nabycia w saszetkach do odkamieniania urządzeń AGD.
Oczywiście użycie takiego czy innego środka wymaga przeprowadzenia próby na lakierze w niewidocznym miejscu.
Antyfotoradar Valentine1
Harry II Classic+Sirio ML145
Komentarz